Cwany kotek..

Leży kotek na kanapie
I przyjemnie mruczy, chrapie
Nie chce mu się wcale wstać
Cały dzień tak mógłby spać
Wypił mleczko smaczne, białe
Zjadł dwie kocie czekoladki małe
I szczęśliwy leży w ciszy
Nagle,co to? słyszy myszy
Więc znudzony mówi do nich
Źle się czuję, jestem chory
Idźcie myszki dziś do nory
Nie śpię przez was tyle dni
Już się w głowie kręci mi
Mały kotek mysz nie znosił
O pokoik bez nich prosił
Ale one wszędzie były
Gdzie go tylko zobaczyły
Mruczy kotek-tak tu miło
Tak tu ciepło
A te myszy robią piekło!
Jak na złość znów wyszły z norki
I nie dadzą spać, potworki!
Podniósł nawet się z kanapy
I rozciągnął groźnie łapy
Grzbiet naprężył mocno w górę
I pogroził im pazurem
Sio stąd!myszy głupie!
Cisza ma być dziś w chałupie!
Bo was wszystkie tu wyłapie
Krzyczał kotek na kanapie
Idźcie wszystkie, gdzieś na pole
Was nie lubię, whiskas wolę!
Śmieja myszki się zuchwale
Kotka się nie boją wcale
Wiedzą, że to leniuch mały
On przeleżałby dzień cały
Więc mu trochę dokuczają
I z kanapy go zganiają
Wstawaj mały ty grubasku
Bo zabraknie dziurek w pasku
Chodź, pobiegaj razem z nami
Złapać się i tak nie damy
Długo kotek męki znosił
W końcu braci swych zaprosił
Teraz leżą trzy kocury
Żadna mysz nie wyjdzie z dziury..
A nasz kotek na kanapie
W ciszy, smacznie sobie chrapie.

O autorze Wszystkie wiersze Poprzedni wiersz autora Następny wiersz autora

Komentarze

(Komentarze mogą dodawać jedynie zalogowani użytkownicy)