Ach | 2022-06-25 21:38 |
Nieba błękitem | 2022-06-25 21:28 |
niech nie pieje | 2022-06-25 15:59 |
To Serce | 2022-06-25 05:24 |
OLa TATY | 2022-06-24 23:45 |
WYDOBYWAJĄC z S... | 2022-06-24 23:10 |
wakAKCJE | 2022-06-24 19:25 |
malowidła przyrody | 2022-06-24 19:07 |
Życiowa prawda | 2022-06-24 14:07 |
Liberanki 2 | 2022-06-24 11:43 |
Rudowłosa | 2022-06-24 05:43 |
Przepraszam Tat... | 2022-06-23 22:37 |
NieKONIECznie | 2022-06-23 21:23 |
RADOŚĆ w PANU | 2022-06-23 20:34 |
Kilka słów do s... | 2022-06-23 17:39 |
Jak wyjaśnić śmierć dz... | 2022-06-04 00:11 |
O szaleństwie ateizmu | 2022-06-02 23:14 |
Strzelanina w Noisymou... | 2022-05-24 02:46 |
Byliśmy martwi | 2022-05-23 15:02 |
Odwiedziny | 2022-05-07 10:25 |
Jak zostać świę... | 2022-06-10 16:15:11 | 90 |
Tatusiu nasz ko... | 2022-06-03 12:47:03 | 80 |
Autobiograficzn... | 2022-06-08 13:22:15 | 70 |
Wspomnienia z d... | 2022-06-03 16:09:46 | 70 |
Na Chmielnej | 2022-06-10 22:43:01 | 70 |
Duch budzi się ... | 2022-06-02 11:24:20 | 70 |
Egzamin z biolo... | 2022-06-03 11:17:36 | 60 |
Podziękowania d... | 2022-06-22 21:37:01 | 60 |
POWITAJ PIĘKNO | 2022-06-11 00:50:04 | 60 |
Łzy | 2022-06-08 08:58:22 | 60 |
To był ponury dzień i chyba zbierało się na deszcz. Objuczona bagażami, jakimś cudem dotarłam do jedynej ławki jaką dano było mi spotkać. Z ulgą rozłożyłam na niej walizkę i torebkę gdy nie wiadomo skąd podbiegł do mnie chłopak w wieku szkolnym i nie zważając na moją obecność zaczął grzebać w kieszeniach torebki. Podskoczyłam do smarkacza i chwyciłam go za ramię, tym samym wyszarpując mu dłoń z wnętrza mojej własności. Zauważyłam, że ściskał coś między palcami. Wyjęłam mu na to siłę a wtedy on wyrwał się z mojego uścisku i pobiegł przed siebie. Pełna buntu ruszyłam za nim w pościg. Sapiąc dopadłam do grupki ludzi gdzie mały skrył się za plecami jakiegoś faceta.
- To złodziej! Krzyknęłam do gościa. Tu się manto należy! Widział to kto żeby grzebać ludziom po ich tobołach! Wstyd! - pogroziłam na pożegnanie pięścią zdziwionemu mężczyźnie i wróciłam do miejsca, gdzie na szczęście nadal leżały moje klamoty. Usiadłam na ławce i uspokajając oddech dopiero teraz przyjrzałam się temu co zabrałam chłopakowi. Był to pendrive o dziwnym kształcie zupełnie mi obcy. I nagle dotarło do mnie, że zrobiłam cyrk o nie swoją rzecz…
---------------------------
Na podstawie snu z 5/6.08.
Data dodania | 2021-12-17 14:50 |
Kategoria | |
Autor | ZOLEANDER |
O autorze Wszystkie opowiadania
(Komentarze mogą dodawać jedynie zalogowani użytkownicy)