Dodane oceny:
Victorio : 10,
niebieski : 10,
Jolly : 10
Suma :
30Ilość :
3Miejsce w rankingu:
22793W rankingu brana jest pod uwagę Suma punktów. Zaloguj się, żeby móc oceniać. Wyświetlą się wtedy gwiazdki. Wskazują one na Twoją ocenę. Jeżeli są "puste" oznacza to, że wiersz czeka na Twój werdykt.
Mistyka codzienności V
Nie ciąży mi już ciała namiot,
bo każde Twoje brzemię lekkie,
bo każdy krzyż znoszony z wiarą
czyni mnie mniej podłym człowiekiem;
i kiedy mnie nachodzą bóle,
nędznymi pole oraz miedza,
to słodko jest tym bólom ulec.
To Bóg w cierpieniu mnie odwiedza !
Ty uświęciłeś pracą pracę,
więc każdy trud ku Twojej Chwale
jest jak po Niebie z Tobą spacer.
Ten trud nie martwi mnie już wcale !
i chleb wtorkowy ma znaczenie,
i dobre słowo dla sąsiada,
i wszystko – Twoje namaszczenie,
wszystko mi Ciebie zapowiada !
i kiedy bomby, rak, i krzywda,
nie załamuję rąk, nie płaczę,
lecz z moich ust płynie modlitwa,
mordując troski jak siepacze !
i śmierć jest również uświęcona,
i także być modlitwą może,
jeżeli zniosę ją w pokorze,
Po Trzykroć Święty Dobry Boże !
Inspiracja | V część poematu |
Data dodania | 2022-05-10 00:31 |
Kategoria | Przemyślenia |
Autor | Sprytus |
O autorze Wszystkie wiersze Poprzedni wiersz autora Następny wiersz autora
Komentarze
(Komentarze mogą dodawać jedynie zalogowani użytkownicy)
Też bym kiedyś chciała spacerować z Nim po Niebie..., a więcej pokory TU nikomu nie zaszkodzi.
Ładnie napisane :)
Data dodania: 2022-05-12 17:46
1 z 1