Serwis www.piszewiersze.pl używa plików Cookies w celu ułatwienia korzystania z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Zablokowanie zapisywania plików cookies na urządzeniu końcowym lub ich usunięcie możliwe jest w po właściwym skonfigurowaniu ustawień przeglądarki internetowej. Niedokonanie zmian ustawień przeglądarki internetowej na ustawienia blokujące zapisywanie plików cookies jest jednoznaczne z wyrażeniem zgody na ich zapisywanie. Więcej informacji znajduje się w Regulaminie. Zamknij

Rejestracja konta

Login
E-mail
Hasło
Powtóz hasło

Ostatnio dodane wiersze

W moich objęciach 2023-09-26 15:37
Krótko i na temat2023-09-26 13:09
Symbioza2023-09-26 12:42
Korzenie2023-09-26 11:29
Bez wody2023-09-26 10:02
na stole..2023-09-26 05:13
Marzenie2023-09-25 23:17
RODZINA SŁOWA B...2023-09-25 22:53
Tramwaj zwany p...2023-09-25 21:26
Moje towarzystwo2023-09-25 18:17
Jak kiedyś...?2023-09-25 17:55
Woda2023-09-25 16:02
Spektakl.2023-09-25 14:24
Obrazek 2023-09-25 12:50
Sekrecik2023-09-25 12:44

więcej

Ostatnio dodane opowiadania

Refleksje o Wierze2023-09-25 20:02
Rada dla odczuwających...2023-09-20 11:08
Ciało i forma | Budujm...2023-09-15 08:14
Lepiej umrzeć niż zgrz...2023-09-11 08:03
Fatima i Śródziemie2023-08-24 11:39

więcej

Najlepsze w tym miesiącu

Życiorys 2023-09-15 19:55:40140
Niemoc2023-09-06 04:37:34140
Lato zostań chw...2023-09-04 18:41:33140
Jak się zachować,?2023-09-12 03:28:32130
Jeszcze tego n...2023-09-11 16:13:41130
Księżycu nasz2023-09-11 02:25:44130
Myszka urlopowi...2023-09-13 10:43:09129
Mała poezja2023-09-07 16:46:29120
Fiku miku2023-09-23 11:57:41120
Wąwozy myśli2023-09-09 18:57:09120

więcej

STRACH

Ciche skomlenie zaniepokoiło mnie do tego stopnia, że postanowiłam iść za odgłosem. Zobaczyłam zakrwawionego psiaka. Pochyliłam się nad nim, bojąc dotknąć aby go nie urazić i zaczęłam rozglądać za kimś, kto mógłby pomóc. Nagle huk i wstrząs tak mocny, że upadłam, przerwał moją chęć niesienia pomocy. Spojrzałam w górę i zobaczyłam w oknie kobietę.
-Zaopiekuje się nim pani? - krzyknęłam bo kolejne trzęsienie sprawiło, że poczułam lęk. Kobieta skinęła głową a ja pobiegłam w stronę gdzie zostawiłam córkę. Czekała na mnie.
-Patrz! Krzyknęła i wskazała na pęknięcie w ziemi, które z każdą minutą powiększało się ukazując podnoszącą się i zalewającą wszystko wodę. Chwyciłam ją za rękę i ruszyłyśmy przed siebie mając nadzieję, że znajdziemy schronienie. Wbiegłyśmy do starej kamienicy. Na ostatnim piętrze, przerażone, oglądałyśmy jak żywioł, silnym nurtem przelewa się przez znajome ulice, zabierając wszystko po drodze. Szum wody i wiatru potęgowały strach. Zmęczone przetrwałyśmy jakoś noc, niestety już wczesnym rankiem obudziły nas głosy. Wyjrzałam przez okno i zobaczyłam grupkę kilkunastu mężczyzn, którzy wyglądali złowrogo. Po cichu wycofałyśmy się do innego pomieszczenia. Mając nadzieję, że nas nie usłyszą, przez szparę w drzwiach patrzyłyśmy jak plądrują i niszczą to co im wpadło w ręce. Głosy ucichły lecz już po chwili drzwi z impetem otworzyły się i stanął w nich jakiś mężczyzna.
-Nie bójcie się, Nic wam nie zrobię. Uśmiechnął się choć oczy miał pełne smutku. Zza jego pleców wychyliła się mała dziewczynka o ładnej ale brudnej i zapłakanej buzi.
- To moja córeczka. Obejmując dziecko podszedł do mnie. Pogłaskałam małą po głowie.
-Co teraz zrobimy? Zapytałam nieznajomego.
-Znajdziemy wyjście – odpowiedział.

Na podstawie snu z 3/4.05.2022r

Data dodania2022-11-06 12:14
KategoriaRóżne
AutorZOLEANDER

O autorze Wszystkie opowiadania

Komentarze

(Komentarze mogą dodawać jedynie zalogowani użytkownicy)

Dziękuję i pozdrawiam (•‿•)
Data dodania: 2022-11-06 19:52
Od czasu do czasu i mnie nawiedzają koszmary senne. Jednak nie lubię ich opisywać. Pozdrawiam Cię serdecznie. :-)))
Data dodania: 2022-11-06 18:16
1 z 1
Portal z poezją Pisze wiersze