Serwis www.piszewiersze.pl używa plików Cookies w celu ułatwienia korzystania z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Zablokowanie zapisywania plików cookies na urządzeniu końcowym lub ich usunięcie możliwe jest w po właściwym skonfigurowaniu ustawień przeglądarki internetowej. Niedokonanie zmian ustawień przeglądarki internetowej na ustawienia blokujące zapisywanie plików cookies jest jednoznaczne z wyrażeniem zgody na ich zapisywanie. Więcej informacji znajduje się w Regulaminie. Zamknij

Rejestracja konta

Login
E-mail
Hasło
Powtóz hasło

Ostatnio dodane wiersze

W moich objęciach 2023-09-26 15:37
Krótko i na temat2023-09-26 13:09
Symbioza2023-09-26 12:42
Korzenie2023-09-26 11:29
Bez wody2023-09-26 10:02
na stole..2023-09-26 05:13
Marzenie2023-09-25 23:17
RODZINA SŁOWA B...2023-09-25 22:53
Tramwaj zwany p...2023-09-25 21:26
Moje towarzystwo2023-09-25 18:17
Jak kiedyś...?2023-09-25 17:55
Woda2023-09-25 16:02
Spektakl.2023-09-25 14:24
Obrazek 2023-09-25 12:50
Sekrecik2023-09-25 12:44

więcej

Ostatnio dodane opowiadania

Refleksje o Wierze2023-09-25 20:02
Rada dla odczuwających...2023-09-20 11:08
Ciało i forma | Budujm...2023-09-15 08:14
Lepiej umrzeć niż zgrz...2023-09-11 08:03
Fatima i Śródziemie2023-08-24 11:39

więcej

Najlepsze w tym miesiącu

Życiorys 2023-09-15 19:55:40140
Niemoc2023-09-06 04:37:34140
Lato zostań chw...2023-09-04 18:41:33140
Jak się zachować,?2023-09-12 03:28:32130
Jeszcze tego n...2023-09-11 16:13:41130
Księżycu nasz2023-09-11 02:25:44130
Myszka urlopowi...2023-09-13 10:43:09129
Mała poezja2023-09-07 16:46:29120
Fiku miku2023-09-23 11:57:41120
Wąwozy myśli2023-09-09 18:57:09120

więcej

NALOT

Spacer z psem wydawał się najzwyklejszym ale warkot samolotu sprawił, że ja i moja sunia zastygłyśmy wznosząc głowy w górę tam skąd dobiegał dźwięk. Odgłos brzmiał złowrogo więc przyspieszyłam kroku i dobiegłam do bloku. Kątem oka dostrzegłam innych ludzi szukających w popłochu schronienia. Nim wjechałam na piętro usłyszałam świst i wybuch dość blisko mojego domu. Zmieniłam zdanie i czym prędzej znalazłam się w piwnicy gdzie sąsiedzi zajęli już miejsca. Przez okienko przerażona patrzyłam jak białe pociski trafiają w dom naprzeciwko i odłamki cegieł oraz szkło lecą wprost na nas... Wywieszone obrazy w oknach przedstawiające świętych kołysały się w rytm uderzeń. Zdziwiło mnie jak spokojnie przyjęła zdarzenia sąsiadka, która układała weki na półkach. Na moje pytające spojrzenie rzuciła z uśmiechem
- Może ogóreczka?

Na podstawie snu z 14/15.09.22

Data dodania2022-11-06 12:14
KategoriaRóżne
AutorZOLEANDER

O autorze Wszystkie opowiadania

Komentarze

(Komentarze mogą dodawać jedynie zalogowani użytkownicy)

Cześć. Moim zdaniem opis rzeczywiście oddaje grozę i tragizm sytuacji, lecz ja bym widział w tym coś więcej. Troszkę króciutkie, no i ten ogórek ...ech... troszkę tu nie pasuje, choć z drugiej strony zaciekawiła mnie postać spokojnej sąsiadki, która w obliczu śmierci jak gdyby nigdy nic układa weki. Rozumiem też oczywiście, że to na podstawie snu. Pozdrawiam :)
Data dodania: 2022-12-22 18:10
1 z 1
Portal z poezją Pisze wiersze