Serwis www.piszewiersze.pl używa plików Cookies w celu ułatwienia korzystania z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Zablokowanie zapisywania plików cookies na urządzeniu końcowym lub ich usunięcie możliwe jest w po właściwym skonfigurowaniu ustawień przeglądarki internetowej. Niedokonanie zmian ustawień przeglądarki internetowej na ustawienia blokujące zapisywanie plików cookies jest jednoznaczne z wyrażeniem zgody na ich zapisywanie. Więcej informacji znajduje się w Regulaminie. Zamknij

Rejestracja konta

Login
E-mail
Hasło
Powtóz hasło

Ostatnio dodane wiersze

Idą Święta....2023-12-03 13:27
puch chatek2023-12-03 13:26
Wiersz nie najw...2023-12-03 13:07
PRZEZ RĘCE MACI...2023-12-03 12:56
Dziękuję2023-12-03 12:28
MAGNIFIKAT- wdz...2023-12-03 11:14
Miłość i przyjaźń 2023-12-03 10:53
Stracona?2023-12-03 09:58
nasza klamka2023-12-03 09:28
Szukając milosci2023-12-03 09:09
Dwa słowa2023-12-03 08:06
Pieprz2023-12-03 07:31
W DROGĘ2023-12-03 04:02
za lotem2023-12-03 01:07
Miłość bez słów 2023-12-02 22:02

więcej

Ostatnio dodane opowiadania

CIENIE I BLASKI rozdz. 52023-12-03 11:28
CIENIE I BLASKI rozdz. 42023-12-02 11:24
CIENIE I BLASKI rozdz. 32023-12-01 18:41
CIENIE I BLASKI rozdz. 22023-11-30 09:33
CIENIE I BLASKI rozdz. 12023-11-29 15:20

więcej

Najlepsze w tym miesiącu

Bez Ciebie...2023-12-01 12:24:31120
Planeta Marzeń 2023-12-02 02:02:34120
Niezapominajce....2023-12-01 08:34:32110
Czekając na Ten...2023-12-01 03:28:43110
Roślinnie 202023-12-01 16:45:55110
Z maleńkich dia...2023-12-01 20:16:11110
Podanie do ZUSu 2023-12-01 14:46:09100
Przebudzenie2023-12-01 16:05:10100
Dokształcanie2023-12-01 16:24:18100
.Spotkania2023-12-02 05:57:20100

więcej

NALOT

Spacer z psem wydawał się najzwyklejszym ale warkot samolotu sprawił, że ja i moja sunia zastygłyśmy wznosząc głowy w górę tam skąd dobiegał dźwięk. Odgłos brzmiał złowrogo więc przyspieszyłam kroku i dobiegłam do bloku. Kątem oka dostrzegłam innych ludzi szukających w popłochu schronienia. Nim wjechałam na piętro usłyszałam świst i wybuch dość blisko mojego domu. Zmieniłam zdanie i czym prędzej znalazłam się w piwnicy gdzie sąsiedzi zajęli już miejsca. Przez okienko przerażona patrzyłam jak białe pociski trafiają w dom naprzeciwko i odłamki cegieł oraz szkło lecą wprost na nas... Wywieszone obrazy w oknach przedstawiające świętych kołysały się w rytm uderzeń. Zdziwiło mnie jak spokojnie przyjęła zdarzenia sąsiadka, która układała weki na półkach. Na moje pytające spojrzenie rzuciła z uśmiechem
- Może ogóreczka?

Na podstawie snu z 14/15.09.22

Data dodania2022-11-06 12:14
KategoriaRóżne
AutorZOLEANDER

O autorze Wszystkie opowiadania

Komentarze

(Komentarze mogą dodawać jedynie zalogowani użytkownicy)

Cześć. Moim zdaniem opis rzeczywiście oddaje grozę i tragizm sytuacji, lecz ja bym widział w tym coś więcej. Troszkę króciutkie, no i ten ogórek ...ech... troszkę tu nie pasuje, choć z drugiej strony zaciekawiła mnie postać spokojnej sąsiadki, która w obliczu śmierci jak gdyby nigdy nic układa weki. Rozumiem też oczywiście, że to na podstawie snu. Pozdrawiam :)
Data dodania: 2022-12-22 18:10
1 z 1
Portal z poezją Pisze wiersze