wina | 2023-02-02 23:12 |
O Bernadetcie | 2023-02-02 22:02 |
Upadły anioł | 2023-02-02 21:28 |
CZYM SIĘ KARMISZ? | 2023-02-02 18:44 |
Spotkanie karze... | 2023-02-02 18:03 |
Obecność | 2023-02-02 13:49 |
Zamyślenia | 2023-02-02 12:14 |
Opowieści z pół... | 2023-02-02 12:01 |
... | 2023-02-02 11:33 |
Takie sobie fra... | 2023-02-02 11:20 |
Do Ciebie | 2023-02-02 11:01 |
Miłośnie 14 | 2023-02-02 09:24 |
U MAMY | 2023-02-01 23:30 |
Mój list do Cie... | 2023-02-01 23:09 |
NADZIEJA | 2023-02-01 22:59 |
Ludzie nie znikają (al... | 2023-01-23 18:13 |
Prawdziwa historia z ż... | 2023-01-23 18:04 |
Prawdziwa historia z ż... | 2023-01-23 17:48 |
Prawdziwa historia z ż... | 2023-01-23 12:01 |
O tym jak pan Henryk u... | 2023-01-11 12:33 |
Pół kilo w dwa ... | 2023-02-01 11:58:52 | 80 |
27.01.2023 | 2023-02-01 13:29:35 | 70 |
Tylko tu | 2023-02-01 05:10:25 | 70 |
Mój list do Cie... | 2023-02-01 23:09:32 | 70 |
Styczniowe prze... | 2023-02-01 00:52:42 | 70 |
Gdy nadszedł te... | 2023-02-01 00:25:57 | 70 |
Chwytając Twe d... | 2023-02-01 00:20:28 | 70 |
NADZIEJA | 2023-02-01 22:59:58 | 60 |
Zamyślenia | 2023-02-02 12:14:10 | 60 |
Aforyzm | 2023-02-01 14:40:48 | 60 |
Długo obserwował nieznajomą, która tak jak on czekała na pociąg. Ubrana w dżinsy i czarny sweter mogła uchodzić za szarą myszkę, a jednak krótkie blond włosy i jakiś niezwykły, zwierzęcy magnetyzm sprawiały, że była piękna.
- Ma pani przepiękne oczy – odważył się odezwać. Popatrzyła na niego trochę nieobecnym spojrzeniem. Pod gęstymi rzęsami kryły się najbardziej niesamowite tęczówki jakie kiedykolwiek widział. Jasno-bursztynowe w ciemnej oprawie. Nie potrafił odwrócić wzroku.
- Dziękuję – uśmiechnęła się i wyciągnęła do niego rękę.
To była najgorętsza noc w jego życiu. Nie pamiętał jak znaleźli się w motelu i o czym rozmawiali. Miała w sobie tyle erotyzmu, że nie był w stanie się oprzeć...
Gdy zasnęła na jego ramieniu nigdy nie czuł się bardziej szczęśliwy.
Coś go obudziło, dziwny niepokój. Zerknął na zegarek w komórce. Była 3.30. Odwrócił się chcąc do niej przytulić. Łóżko było puste. Rozbudzony całkowicie usiadł i zobaczył coś przy oknie... Księżyc wpadał do pokoju zimnym światłem, a jednak dziwna postać wydawała się zlewać z cieniem. Zacisnął powieki mając nadzieję, że to złudzenie. Cień poruszył się. Krzyk uwiązł mu w krtani, gdy pokryte grubym futrem stworzenie zbliżyło się do niego wydając złowieszczy pomruk.
Zanim poczuł pierwszy ból uświadomił sobie, że patrzą na niego bursztynowe oczy.
Jej oczy...
Data dodania | 2017-02-19 16:15 |
Kategoria | |
Autor | ZOLEANDER |
O autorze Wszystkie opowiadania
(Komentarze mogą dodawać jedynie zalogowani użytkownicy)