Dodane oceny:
lubella : 10,
Maciek.J : 10,
kozica rzeczna : 10,
Magdalena : 10,
Ona : 10,
pencuropabix : 10,
barburofelis : 10,
Krysta : 10,
pupudraczek : 10,
dagmara : 10,
trepifaxel : 10,
Lucja : 10,
Dominik : 10,
basia53 : 10,
aligator : 10,
stiu : 10,
belfer : 10,
ZOLEANDER : 10,
jajo50@op.pl : 10,
Hrvatska suza : 10,
Ewa G : 10,
*twórczo* : 10,
Tomasz Kucina : 10,
Emanuela : 10,
Krzysztof Czarna : 10,
promienSlonca : 10
Suma :
260Ilość :
26Miejsce w rankingu:
50W rankingu brana jest pod uwagę Suma punktów. Zaloguj się, żeby móc oceniać. Wyświetlą się wtedy gwiazdki. Wskazują one na Twoją ocenę. Jeżeli są "puste" oznacza to, że wiersz czeka na Twój werdykt.
Podróże z Rusałką./013: Jesień.(Nasza jesień).
Chciałem w moich wierszach podarować Tobie resztki moich wspomnień w pamięci zawartych.
Chciałem Ci opisać wszystko co pamiętam, piękno chwil i marzeń jeszcze nie zatartych.
Chciałem tym opisem Ciebie oczarować, a nawet pragnąłem mocno uszczęśliwić.
I chciałem też Ciebie tymi opisami choć trochę przynajmniej także i zadziwić.
Lecz nie przewidziałem tak prostego końca moich opowieści które Tobie snuję,
no bo ty po prostu wzgardziłaś tym wszystkim... Teraz w moim sercu wielką rozpacz czuję.
Moje sny cudowne, marzenia, pragnienia, jak karciany domek w pył się rozsypały,
a tak chciałem z Tobą bodaj tu w tych wierszach żywot razem spędzać cudowny, wspaniały.
Miałaś być mi muzą, panią na bagienku, królową na zamku, nimfą na kocyku,
tysiące pomysłów lęgło się w mej głowie.(Nawet jeszcze teraz mam ich też bez liku).
Na nic się nie przyda tysiące pomysłów gdy nastała chłodna jesień między nami,
a nadejdzie jeszcze zima i mróz wielki skuje Twoje serce wielkimi soplami.
Praktycznie już teraz znowu się nie znamy, niby się witamy, lecz bez zażyłości,
chociaż pełnia lata, to gdy się widzimy wyczuwam ziąb który w Twoim sercu gości.
Com Tobie uczynił mała „Rusałeczko” żeś starym satyrem tak mocno wzgardziła,
przecież Twej godności ja nie naruszyłem i chociaż mi za to mogłaś zostać miła.
Wiem że chciałem wiele, lecz nic bez Twej zgody, przecież znasz mnie przecież i wiesz dobrze o tym.
Wzgardziłaś satyrem choć nic Ci nie zrobił... A mi pozostały już tylko kłopoty.
Trzynastą wędrówkę z Tobą opisuję próbując poskładać jakoś życie moje.
Lecz jak je poskładać kiedy nawet nie wiem czy zdeptane serce kiedyś uspokoję.
Już tylko samotność smutna mi została, choć trochę spróbuję w niej zrozumieć siebie.
...I powódź została mi do opisania... ...Opiszę ją Tobie... ...Lecz już nie „dla Ciebie”...
Leon.
Inspiracja | Zwykła szara rzeczywistość. |
Data dodania | 2017-08-17 06:07 |
Kategoria | Przyszłość |
Autor | leon |
O autorze Wszystkie wiersze Poprzedni wiersz autora Następny wiersz autora
Komentarze
(Komentarze mogą dodawać jedynie zalogowani użytkownicy)
... Promyczku: Ja już tego czasu nie mam...
Data dodania: 2021-11-04 08:59
Witaj leon.
Nie może istnieć coś, co nie może istnieć.:)
Przecież życie, to nie zabawa, chociaż, są i tacy, co je tak traktują.
Wyleczysz się, z tej miłości, minie trochę czasu.
Pozdrawiam.:)
Data dodania: 2021-11-03 22:27
Czas leczy rany, niestety nie wszystkie:(
A szara rzeczywistość nas dobija..
Pozdrawiam Leonie.
Data dodania: 2018-02-01 09:48
Waldi: Niestety, ale nie.
Data dodania: 2017-08-31 10:21
głowa do góry ...
Data dodania: 2017-08-30 23:51
1 z 4
Następna