Dodane oceny:
lubella : 10,
M.N. : 10,
kozica rzeczna : 10,
Bez imienia : 10,
Dominik : 10,
pencuropabix : 10,
Maciek.J : 10,
Magdalena : 10,
belfer : 10,
aligator : 10,
basia53 : 10,
Lucja : 10,
Tomasz Kucina : 10,
pupudraczek : 10,
barburofelis : 10,
ZOLEANDER : 10,
trepifaxel : 10,
jajo50@op.pl : 10,
Ajolos : 10,
Reni : 10,
Hrvatska suza : 10,
Irena : 10,
Iris Sibirica : 10,
Anonim999 : 10,
braveheart10 : 10,
Krzysztof Czarna : 10,
Teodozja : 10
Suma :
270Ilość :
27Miejsce w rankingu:
34W rankingu brana jest pod uwagę Suma punktów. Zaloguj się, żeby móc oceniać. Wyświetlą się wtedy gwiazdki. Wskazują one na Twoją ocenę. Jeżeli są "puste" oznacza to, że wiersz czeka na Twój werdykt.
Tobie./032: Dośniony sen.
Śnie piękny, szalony, upragniony zwidzie, każdego wieczora czekam wciąż na ciebie.
Bo w nim przecież wyśnię, przepiękną menadę, najpiękniejszą nimfę w boskim menad niebie.
...Wróćmy do snu mego... Mam Ciebie w ramionach przepiękną „Bagienkę” nad bajorkiem małym.
Mimo że jest pięknie, nie jestem szczęśliwy, bo jednak wstrząsnęłaś moim życiem całym.
...Chociaż tak naprawdę to byłem szczęśliwy, ale jednocześnie mocno przerażony,
lecz pomimo strachu i mnóstwa skrupułów to jednak nie chciałem zostać obudzony.
Chciałem śnić to złudne szczęście choćby było tylko marną chwilką mojego istnienia.
Piękną, wzruszają, ale też bolesną, dającą mi także wiele do myślenia:
Że szczęście w mym życiu jest prawdziwą złudą, a ta złuda we śnie to prawdziwe szczęście.
Jeśli jest to prawda, to już będę musiał jednak zmienić moje do życia podejście.
Lecz czy to możliwe?. Czy to jest realne?. Jak zmienić swe życie w szczęście upragnione.
Nagle głos rozsądku złożył ostry protest: „Weź się opamiętaj, wszak masz dzieci, żonę!”.
Nawet nie wiedziałaś co się ze mną dzieje w tym mym śnie szalonym... Skąd byś miała wiedzieć,
przecież ja nie mogłem nawet gdybym zechciał o tym co ja czułem nic Tobie powiedzieć.
Miały pęknąć wszystkie zapory i tamy, lecz sumienie wszystkie plany zniweczyło,
przywołało głośno rozum do porządku... … Lecz pomimo tego dalej było miło.
Nie wiem nawet jak Ty ten sen odebrałaś, nie pytałem o to we śnie, ni na jawie.
Śniłem chwile szczęścia mając Cię w ramionach i mogąc być jednak przy „Tobie”... ... No prawie.
Chciałaś pójść do domu przed końcem imprezy, a ja zapragnąłem Ciebie odprowadzić.
Dwa razy pytałem czy mogę to zrobić. Trzeci raz nie mogłem. (Nie mogłem się zdradzić).
I odeszłaś sama z mego snu pięknego... ...A ja utopiłem w kieliszku me troski.
Po tym śnie mi został głęboko w pamięci małej błotnej nimfy wizerunek boski...
Leon.
Data dodania | 2017-10-19 05:46 |
Kategoria | Nostalgiczne |
Autor | leon |
O autorze Wszystkie wiersze Poprzedni wiersz autora Następny wiersz autora
Komentarze
(Komentarze mogą dodawać jedynie zalogowani użytkownicy)
Teodozjo: Ten wiersz i poprzedni to oniryzm który jednak nie różni się od rzeczywistości...
https://pl.wikipedia.org/wiki/Oniryzm
Data dodania: 2021-08-09 14:08
Świetny wiersz Leonie:)) to dlatego czasem tak wzdychasz:)
Dobrze, że się życie
Ze snem przepleść może
Sen trochę winduje
I nie jest najgorszej.
Tego czego braknie
Lub trochę kuleje
Sen zrekompensuje
I lepiej się dzieje
Data dodania: 2020-06-20 15:15
Każdy śni o szczęściu. :) zazdroszczę Panu tak bajecznych snów ;)
Pozdrawiam lawendowo
Data dodania: 2018-08-04 10:14
piękne sny masz :))))pozazdrościć tylko - pozdrawiam serdecznie
Data dodania: 2017-11-06 16:56
Jak zwykle wysoki poziom
Data dodania: 2017-11-01 22:50
1 z 4
Następna